Kukiz w rozmowie z Robertem Mazurkiem z RMF FM ostro skrytykował zwolenniczki liberalizacji prawa do przerywania ciąży. - Jestem zwolennikiem utrzymania tej ustawy, która dziś obowiązująca. Koniec, kropka. Nie mogę zgodzić się ze względów etycznych na projekt, który mówi: róbta, co chceta ze swoim dzieckiem, bo to moje ciało. Trzeba było zdawać sobie sprawę, komu się dawało to ciało i kiedy się dawało, i jak się dawało, że się nie rozleciało - mocno powiedział Kukiz.

Reklama

W czwartek znów został zapytany o tę wypowiedź. - Kilkukrotnie już przepraszałem za swoje słowa ws. aborcji, nie widzę powodu, by się kajać. Moją intencją nie było wypowiadanie słów, które mogły zostać uznane za wulgarne. Moje słowa o kobietach zostały skrócone i wyrwane z kontekstu - powiedział Paweł Kukiz z Kukiz'15 w TVN24.

Jak dodał, sam "ma w domu trzy dziewczyny i żonę". - Ostatnią moją intencją jest obraza dziewcząt. Nie róbcie ze mnie potwora. Obecna ustawa aborcyjna jest dobrą ustawą. Mam odwagę pójść w marszu tych kobiet, które już urodziły dziecko niepełnosprawne i mają po 1300 złotych na siebie i na dziecko, bo tatusiowie dali w długą – zapowiedział Kukiz.

- Jarosław Kaczyński zachował się jak mąż stanu mówiąc, że w pierwszej kolejności trzeba się zająć tymi, którzy się już urodzili – dodał lider Kukiz'15.