Minister w rozmowie w TVP1 potwierdził nieoficjalne informacje Polskiej Agencji Prasowej, że najpewniej 12 stycznia odbędzie się powitanie amerykańskich żołnierzy z udziałem przedstawicieli MON i ambasady USA w Polsce. W piątek do portu w niemieckim Bremerhaven zaczną przybywać siły i sprzęt amerykańskiej brygady pancernej, która będzie stacjonować m. in. w Polsce. W przyszłym tygodniu pierwsi żołnierze tej grupy mają być w Żaganiu.
Zespoły, które przygotowują obecność ciężkiej brygady amerykańskiej, są już od grudnia w Polsce: objeżdżają i przygotowują poszczególne miejsca dyslokacji, a ciężka brygada będzie - nie wiem czy ja to mogę powiedzieć, ale zaryzykuję - 12 stycznia- powiedział Macierewicz w w czwartek wieczorem w TVP1.
Szef MON mówił, że do Polski przybędzie łącznie (nie tylko w ramach brygady pancernej) blisko 7 tys. żołnierzy. Jak ocenił, "dużo ponad to, co kiedykolwiek sobie wyobrażano", choć jednocześnie "można powiedzieć, że ciągle za mało".
Gdyby tak się stało - co nie jest możliwe, nie jest realne - że Rosja postanowiłaby zaatakować Polskę wszystkimi siłami, to oczywiście nie jest to siła, łącznie z polską armią, która gwarantuje nam zwycięstwo. Będzie konieczne uruchomienie tych posiłków, które stacjonują w innych krajach europejskich i amerykańskich - zaznaczył Macierewicz.
Z niemieckiego portu sprzęt amerykańskiej brygady pancernej zostanie przewieziony koleją, konwojami wojskowymi i komercyjnymi w rejon Żagania (Lubuskie) i Drawska Pomorskiego (Zachodniopomorskie). Od lutego żołnierze i sprzęt z brygady zaczną się dyslokować w regionie, by ćwiczyć w europejskimi sojusznikami.
Brygadowa grupa bojowa przywozi ok. 3500 ludzi, ponad 400 pojazdów gąsienicowych i ponad 900 kołowych, w tym 87 czołgów, 18 samobieżnych haubic Paladin, ponad 400 samochodów Humvee i 144 bojowe wozy piechoty Bradley.
3. Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa (Armored Brigade Combat Team – ABCT) z 4. Dywizji Piechoty w Fort Carson w Kolorado rozpocznie pierwszą dziewięciomiesięczną zmianę w ramach operacji Atlantic Resolve. Kolejne mają następować tak, by między poszczególnymi rotacjami nie było przerw, a w regionie stale przebywały amerykańskie siły. Ma to zwiększyć amerykańskie zdolności do odstraszania i odpowiedzi na potencjalne kryzysy oraz do obrony sojuszników i partnerów w Europie. Dowództwo brygady, pododdziały zabezpieczenia i bataliony wsparcia, pułk artylerii polowej, szwadrony kawalerii mają stacjonować w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu. Kompanie jednego z batalionów zostaną rozmieszczone w krajach bałtyckich, drugi zostanie rozlokowany w Bułgarii i Rumunii, kolejny batalion będzie stacjonował w bawarskim Grafenwoehr, a do jego zadań będą należeć szkolenia i konserwacja sprzętu. Element dowodzenia z 4. Dywizji Piechoty będzie stacjonował w niemieckim Baumholder, gdzie od 2015 r. działa jedno z regionalnych dowództw USA w Europie. Brygada pozostanie pod amerykańskim dowództwem.
Amerykańskie siły w regionie wzmocni też 10. Brygada Lotnictwa Bojowego, która w lutym rozpocznie przebazowanie z Fort Drum w stanie Nowy Jork. Przywiezie ona ok. 10 ciężkich śmigłowców transportowych Chinook, 50 Black Hawków i ok. 1800 żołnierzy. Do brygady dołączy batalion z Fort Bliss z południowego zachodu USA, z ok. 400 ludźmi i 24 śmigłowcami bojowymi Apache. Dowództwo brygady lotniczej będzie się mieścić w bawarskim Illesheim, a wysunięte bazy śmigłowców znajdą się na Łotwie, w Rumunii i Polsce. Jak powiedział w czwartek szef MON, amerykańska jednostka lotnicza przybędzie w marcu do Powidza (Wielkopolskie).