Schetyna i wiceszef PO Tomasz Siemoniak spotkali się w sobotę z samorządowcami swojej partii z Dolnego Śląska i zapowiedzieli, że to początek takich spotkań i wspólnych przygotowań do wyborów samorządowych.
Siemoniak zapowiedział, że od kwietnia do końca lipca PO przedstawi i zaprezentuje kandydatów w wyborach na prezydentów w 50 największych polskich miastach.
- Patrząc z perspektywy krajowej mamy w wielu miastach bardzo dobrych kandydatów, a w niektórych jest nawet więcej niż jeden. Będziemy o tym rozstrzygali słuchając nie tylko członków czy sympatyków PO, ale też rozmawiając z innymi. Kryterium jest takie: zwycięstwo - powiedział Siemoniak.
Jak mówił Schetyna spotkanie we Wrocławiu to początek cyklu spotkań w całym kraju. - PO jest intensywnie obecna w samorządzie terytorialnym. To dla nas ważna aktywność, ważna instytucja obywatelskiej obecności dobrej samorządowej władzy w skali kraju. Ludzie Platformy budują tę samorządność i instytucjonalną niezależność - powiedział Schetyna.
Dodał, że spotkania mają „pokazać scenariusz odpowiedzi na politykę państwa PiS, politykę centralizacji, zabierania niezależności”.
Schetyna zapowiedział, że wobec wizji zmian w ordynacji i przyspieszonych wyborów samorządowych sugerowanych przez PiS, PO będzie budować „wspólną koncepcję obecności w samorządzie”.
- Nie tylko politycznej, czy "platformianej", ale też będziemy robić wszystko, by stworzyć możliwość pełnej obecności także tym, którzy będą eliminowani z możliwości kandydowania przez nową ordynację wyborczą. Będziemy walczyć o to, by w porozumieniu z innymi partiami politycznymi, ale przede wszystkim z niezależnymi samorządowcami, ruchami miejskimi czy organizacjami pozarządowymi, zbudować dobrą odpowiedź na złe państwo PiS - powiedział Schetyna.
Szefowie PO zaproponowali m.in. tworzenie w poszczególnych samorządach "jednej wspólnej listy" i popieranie wspólnego kandydata na wójta, burmistrza czy prezydenta, który "byłby w stanie wygrać z kandydatem PiS".
- Wszyscy musimy być razem. Wspólna lista (obejmie- PAP) wszystkich tych, którzy aktywnie chcą budować i chronić polski samorząd. Także inne partie polityczne, także środowiska te samorządowe i te obywatelskie. Ci wszyscy, którzy nie godzą się na centralizację i na państwo PiS. Będziemy bardzo szeroko tę ofertę składać - mówił Schetyna.
Wyjaśnił, że celem nie jest „dominacja czy narzucanie woli samorządowi, ale takie poprowadzenie kampanii, która da gwarancję kontynuacji polskiemu samorządowi”. Zaznaczył, że PO jest otwarta i gotowa poprzeć dobrych kandydatów zgłaszanych przez inne partie opozycyjne czy środowiska.
- To nie jest kwestia tylko regionalnych ustaleń. To muszą być osoby godne zaufania, które będą miały także wspólne poparcie wszystkich czy większości partii opozycyjnych. Tych, które w sposób odpowiedzialny wiedzą, że jeśli zostanie wprowadzona zasada jednej tury, to musi być wspólny kandydat, żeby pokonać kandydata PiS. To jest kwestia dojrzałości i odpowiedzialności, a nie próba pokazywania swojej siły czy poparcia. Dobrzy kandydaci muszą prowadzić te wybory bezpośrednio - powiedział Schetyna.