Pierwsza 2,5-letnia kadencja Tuska jako szefa Rady Europejskiej upływa z końcem maja. Na szczycie UE 9-10 marca przywódcy mają zdecydować, czy pozostanie on na tym stanowisku na kolejną kadencję. Obecnie jest jedynym oficjalnym kandydatem. Jego poparcie potwierdziła we wtorek Europejska Partia Ludowa (EPL), skupiająca centroprawicowe ugrupowania z krajów UE.
Podczas konferencji poseł PO Andrzej Halicki komentował brak deklaracji polskiego rządu w sprawie poparcia kandydatury Donalda Tuska, nazywając taką sytuację intrygą: Od kilku dni mamy do czynienia z intrygą, która bez wątpienia służy tylko jednemu celowi - jest taką małostkową grą na osłabienie pozycji Polaka.
Klub Parlamentarny PO złożył wniosek do marszałka Sejmu o uzupełnienie porządku obrad najbliższego posiedzenia izby o informację na temat stanowiska polskiego rządu w sprawie wyboru przewodniczącego RE i poparcia dla Tuska. Miałaby zostać przedstawiona w Sejmie 8 marca, dzień przed rozpoczęciem szczytu Rady Europejskiej.
Polski kandydat na najważniejsze stanowisko w Radzie Europejskiej powinien mieć poparcie polskiego rządu. To jest oczywiste i jasne dla wszystkich obywateli - podkreślił Halicki. Poseł PO Mariusz Witczak dodał, że PiS często odwołuje się do patriotyzmu, więc - według niego - powinien poprzeć kandydaturę Tuska. Jeżeli ktoś chce się mienić patriotą polskim, powinien twardo popierać Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej - mówił.
Andrzej Halicki zaznaczył również, że kadencja Tuska jest dobrze oceniana w UE i jego kandydatura ma pełne poparcie wszystkich pozostałych rządów krajów członkowskich UE. Nawet tych, na których powoływał się Jarosław Kaczyński, czy powołuje się rząd PiS. Myślę chociażby o Grupie Wyszehradzkiej - uznał.
Ta intryga wynikająca z małostkowości, intryga wynikająca z kompleksów oraz nieeleganckiej i opartej o złe przesłanki postawy musi być przecięta, bo jest niezgodna z interesem Polski. I tego oczekujemy od rządu: jasnej deklaracji skończenia tej intrygi, która ma charakter wyłącznie prowadzenia polityki na wewnętrznym podwórku. Ta sprawa jest zbyt poważna, żeby się kompromitować na arenie międzynarodowej - ocenił.
Na pytanie dotyczące potencjalnej kandydatury europosła i członka PO Jacka Saryusz-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej Halicki powiedział: Jest na tyle doświadczonym politykiem, że (...) nie powinien (...) dać się w tę intrygę wplątać. Jest osobą szanowaną i z ogromnym doświadczeniem i na pewno w tej intrydze uczestniczyć nie będzie