Kilkudziesięciu członków i sympatyków Obywateli RP zebrało się w poniedziałek przed budynkiem Sądu Najwyższego. Wśród zebranych był m.in. lider ruchu Paweł Kasprzak, Władysław Frasyniuk i były lider KOD Mateusz Kijowski.
Kasprzak podczas briefingu prasowego powiedział dziennikarzom, że Sad Najwyższy "dzięki odpowiedzialnej postawie" swoich sędziów trwa jako "niezawisła władza sądownicza wciąż demokratycznej RP".- Ten znak, to słowo jest niewinne, jest politycznie obojętne, jest politycznie bezbarwne. Jesteśmy przed sądem, ten sąd broni sprawiedliwości, sprawiedliwość jest bezpartyjna, sprawiedliwość nie może zależeć od chwilowych koniunktur politycznych - mówił Kasprzak.
Władysław Frasyniuk w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że w chwili, kiedy pierwszy prezes SN zostanie odwołana, będziemy mieli do czynienia ze "współczesnym zamachem stanu, z prowadzeniem współczesnego stanu wojennego, bo od tego momentu prawa i swobody obywatelskie będą w sposób radykalny ograniczane".
Rzecznik SN Michał Laskowski potwierdził PAP, że kierownictwo SN wyraziło zgodę na umieszczenie banneru. Zaznaczył, że nie oznacza to brania udziału w sporze politycznym.
- Kierownictwo sądu wyraziło zgodę na wywieszenie tego banneru, właśnie dokładnie tego. To wcale nie oznacza, że kierownictwo będzie się zgadzać na wszelkie inne hasła, choćby takie obojętne czy niezabarwione polityczne - podkreślił.