Stelmasiak w artykule zatytułowanym "Czy Julia Przyłębska działa na szkodę Trybunału" pisze: "Jaki to Trybunał Konstytucyjny, który przez ponad rok nie potrafi nawet wyznaczyć daty rozprawy ws. aborcji eugenicznej? Z każdym kolejnym dniem uwiarygadnia się teza, że prezes Julia Przyłębska działa na szkodę ładu konstytucyjnego w RP".
Przypomina w tekście, że prezes TK obiecywała, iż nie będzie nieuzasadnionych opóźnień w orzekaniu w tej sprawie, a tym czasem nie wyznaczyła nawet terminu rozprawy. Z ustaleń dziennikarza wynika, że wielu sędziów chce orzekać ws. aborcji, ale to pani prezes kieruje pracami Trybunału Konstytucyjnego i jego kalendarzem więc sprawa ta właściwie stoi w miejscu. "Jest to działanie na szkodę Trybunału i bronienie niekonstytucyjnego prawa" – podkreśla na Twitterze Andrzej Stelmasiak.
Wojciech Cejrowski krótko skomentował tę sprawę. "Prezes TK Julia Przyłębska WON" – napisał na swoim Twitterze.
W listopadzie ubiegłego roku do Trybunału Konstytucyjnego trafił wniosek o uznanie za niekonstytucyjną tzw. przesłanki eugenicznej, która umożliwia wykonanie legalnej aborcji, kiedy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Inicjatorem wniosku był poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Pod wnioskiem podpisało się 107 parlamentarzystów z różnych ugrupowań. Chcą oni, aby TK określił, czy możliwość przerywania ciąży z powodu choroby dziecka jest zgodna z art. 30 Konstytucji mówiącym o przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka, art. 32 nakazującym równe traktowanie przez władze publiczne i art. 38 gwarantującym prawną ochronę życia każdemu człowiekowi.