W sobotę odbył się pogrzeb tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Urnę z prochami zmarłego złożono w Bazylice Mariackiej w kaplicy św. Marcina. W pożegnaniu prezydenta Gdańska wzięły udział tysiące osób, w tym najważniejsze osoby w państwie.

Reklama

Lider PO Grzegorz Schetyna, pytany po pogrzebie o apel dominikanina o. Ludwika Wiśniewskiego, by skończyć z nienawiścią, pogardą i bezpodstawnym oskarżaniem innych, powiedział, że jest to "wezwanie do tych, którzy spowodowali tę sytuację, oni powinni to usłyszeć".

Do słów o. Ludwika Wiśniewskiego odniósł się też w niedzielę na antenie TVN24 szef klubu PO-KO Sławomir Neumann. - Te słowa padły na mszy, na pogrzebie Pawła Adamowicza, który przez ostatnie kilka lat był hejtowany, pomawiany przez służby państwa, publiczną TV, partyjną dzisiaj. To wszystko doprowadziło w końcu do tragedii i warto mieć ten kontekst - powiedział polityk.

Zdaniem Neumanna zabójstwo Adamowicza było "mordem politycznym". - To jest mord polityczny, który się wydarzył. Mord polityczny na oczach milionów ludzi - ocenił. Jak podkreślił, wnioski z tego powinna wyciągnąć "cała klasa polityczna", a także medialna. - Ale też państwo musi działać, nie może mówić, że akty politycznego zgonu wystawione przez Młodzież Wszechpolską to mały hejt.

Reklama

"W obliczu ludzkiej tragedii, PiS zachował się jak trzeba. Niestety totalna opozycja i część mediów wykorzystała to nieszczęście jako kampanię wyborczą do polit. ataków na Zjednoczoną Prawicę. Nie będziemy bierni na supozycje, kłamstwa i insynuacje" - napisała na Twitterze w niedzielę rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Do jej postu odniósł się na tym samym portalu społecznościowym Neumann. "Czyli co zrobicie @beatamk? Jeszcze bardziej podkręcicie przekaz w TVP? Tylko tyle do Was dotarło z tej tragedii?" - napisał szef klubu PO-KO.

W ubiegłą niedzielę prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem przez 27-letniego Stefana W. Do zdarzenia doszło na scenie podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Samorządowiec trafił do szpitala, gdzie w poniedziałek po południu zmarł.