Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił w sobotę w Wieluniu m.in., że wybory europejskie mają "swoje zupełnie autonomiczne znaczenie". - Po prostu jest rzeczą bardzo istotną ilu będzie naszych reprezentantów w Unii Europejskiej, w Parlamencie Europejskim no i oczywiście jacy oni będą - podkreślił Kaczyński. - Bo to jest tak, że w Unii, jeśli się chce i potrafi, to można wiele rzeczy załatwić. Nam, dobra, patriotyczna reprezentacja w PE, możliwie jak najliczniejsza jest potrzebna - mówił lider PiS.

Reklama

Jak dodał, przeciwnicy mówią, że PiS jest w marginalnej grupie, a PO – w najpotężniejszej EPP. - Oni – PO, PSL – są tam od lat i co dla Polski zdziałali poza pewnymi sukcesami personalnymi? – pytał Kaczyński.

Poseł Andrzej Halicki (PO) zapowiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie, że posłowie PO-KO będą prostować wszystkie kłamstwa PiS, które - jak mówił - zaczynają się pojawiać w związku z kampanią europejską. Według niego, prezes PiS próbuje wmawiać Polakom, że europosłowie PO w ciągu ostatnich lat w PE niewiele dla Polski zrobili. - Jarosław Kaczyński próbuje wmawiać Polakom, że będzie skuteczniejszy, że będzie tworzyć międzynarodówkę, która wzmocni pozycję Polski. Nic bardziej mylnego, nic bardziej kłamliwego, niż te zdania, które ostatnio usłyszeliśmy. Jarosław Kaczyński Unię chce demontować - przekonywał poseł PO-KO.

- Przywrócimy pozycję Polski W UE, po to, żeby współdecydować także o przyszłości Europy, ale tak, żeby skutecznie bronić polskich interesów, a wszystkie te kłamstwa będziemy bezlitośnie obnażać, ponieważ Polacy muszą sobie przypomnieć jak wiele napsuł rząd PiS - jeżeli chodzi nie tylko o reputację Polski, ale także o polskie interesy - mówił Halicki.

Reklama

Zdaniem europosła Dariusza Rosatiego (PO) "rzeczą niedopuszczalną jest, że prezes partii rządzącej mówi, iż wybór Jerzego Buzka na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego jest załatwieniem sprawy personalnej Platformy. - Jest rzeczą niedopuszczalną, że wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej jest kwitowany przez prezesa partii rządzącej jako załatwienie sprawy personalnej - dodał.

- To są wielkie sukcesy Polski, które odniesione zostały dzięki temu, że Platforma prowadziła politykę proeuropejską, politykę budowania mocnej pozycji Polski w Europie i efektem tej mocnej pozycji jest wybór Polaków na najwyższe stanowiska w UE - podkreślił Rosati.

- Jarosław Kaczyński i jego partia chcą iść do Europy pod hasłem "Polska sercem Europy". Ale czy można mówić, że PiS pod tym hasłem w sposób szczery i uczciwy chce budować Europę? Czy można mówić, że sercem Europy jest pani Krystyna Pawłowicz, która pluje na flagę unijną?. Czy można mówić, że sercem Europy są afery korupcyjne w Komisji Nadzoru Finansowego, skandaliczne zarobki w NBP, czy w ogóle wielowymiarowa afera Srebrnej? - pytał Rosati.

W jego ocenie, "Polska pod rządami PiS jest ogonem Europy". - I my to chcemy zmienić - zadeklarował.

Reklama

Rosati zapowiedział, że PO dokona pełnego audytu działalności posłów PiS w Parlamencie Europejskim. - Tak, żeby Polacy mogli na własne oczy zobaczyć, że głos oddany na tych ludzi jest głosem straconym, że oni po prostu w żaden sposób nie bronią polskich interesów, mimo że tu w kraju mają oczywiście cały czas na ustach frazesy patriotyczne - powiedział Rosati.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w Polsce 26 maja. Polacy będą wybierać 52 europosłów. W całej Unii wybory odbędą się w dniach 23-26 maja; Europejczycy wybiorą w sumie 705 europosłów.