"Ledwo człowiek zaczął pracę w Brukseli, a tu już własna ulica. Yoda przezywając mnie w pierwszej klasie podstawówki w Szkole Sportów Letnich w Nowym Sączu, pewno nie przypuszczał, że tak to pójdzie w świat" (pisownia oryginalna - przyp. red.) – napisał Joachim Brudziński i zamieścił zdjęcie, na którym wskazuje palcem tabliczkę z napisem "Rue Jojo".
Pseudonim ten nadał Brudzińskiemu jego kolega ze szkolnych ław. Do dziś jest ono używane przez znajomych europosła. Brudziński informował o tym już w zeszłym roku, przy okazji święta jojo. Wtedy również pozwolił sobie na żart z tego na Twitterze.
Jak zauważa wprost.pl nie wszystkim internautom spodobał się żart Brudzińskiego. Jeden z nich postanowił "oświecić" europosła, kim jest postać, do której się porównuje.
"Ulice w BXL oznaczone są tablicami niebieskimi. Ta biała jest satyryczna i odnosi się do komiksu JoJo autorstwa André Geerts. JoJo to dzieciak mieszkający na wsi z babcią. Prostolinijny, zły uczeń, zrzęda/maruda, pakuje się sam w kłopoty. Brawo za trafność oceny" – napisał Sebastian Pisarski.
Joachim Brudziński to były minister w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Choć dopiero 2 lipca odbędzie się pierwsze plenarne posiedzenie, nowi europosłowie już teraz przyglądają się, jak będzie wyglądała ich praca. Stąd obecność europosła w Brukseli.