W wywiadzie dla internetowego portalu Affari Italiani szef prawicowego ugrupowania, były szef MSW i były wicepremier odniósł się do czwartkowego wideoszczytu przywódców państw Unii Europejskiej, którzy nie byli w stanie zgodzić się w sprawie skali odpowiedzi na kryzys gospodarczy wywołany koronawirusem. Nie osiągnęli też porozumienia w sprawie finansowania funduszu ratunkowego.

Reklama

To szaleństwo. Unia potrzebuje następnych piętnastu dni, by zdecydować co robić, komu i jak pomóc; w stanie pełnego kryzysu, gdy ludzie umierają, teraz na zapalenie płuc, potem może z biedy - oświadczył Salvini.

Dodał: Najpierw pokonamy wirusa, potem zastanowimy się nad Unią. I jeśli będzie trzeba, pożegnamy ją, nawet nie dziękując.

Z kolei w wywiadzie dla stacji telewizyjnej w Lombardii Salvini stwierdził, że czwartkowy szczyt i brak decyzji na nim to "ohyda i hańba" dla UE.

W Berlinie i Brukseli nie zrozumieli, że ludzie umierają - powiedział. Jeśli taka jest Unia, to jest to obrzydliwość. A dajcie sobie siana - dodał Salvini.