Jarosław Kaczyński podkreślił, że jako szef rządu miał ochronę dokładnie taką samą, jak wszyscy poprzedni premierzy, i jak teraz Donald Tusk.
"W przypadku Tuska jest ta różnica, że jeden samochód jeździ troszkę z tyłu" - zauważa w salonie24.pl lider Prawa i Sprawiedliwości, nazywając to czystą propagandą, która ma udowodnić, że PO jest bliżej ludzi, a PiS odgradzał się od nich.
"Jest odwrotnie. PO jest partią wielkiego pieniądza, my partią zwykłych ludzi" - mówi Kaczyński.
I dodaje, że jedyną różnicą jest fakt, że "PO miała w więzieniach przeszło 70 procent głosów, my 2 procent". "To o czymś mówi" - podkreśla Kaczyński.