Mam nadzieję, że obóz Zjednoczonej Prawicy się nie rozpadnie, niezależnie od poglądów politycznych. Rozbijanie rządu, większości parlamentarnej w takim momencie, byłoby skrajną nieodpowiedzialnością - powiedział, komentując możliwe głosowanie Porozumienia przeciw ustawie umożliwiającej wybory korespondencyjne. -Liczę na to, że jak już dojdzie do spotkania władz Porozumienia - a od ponad 8 tygodni takiego spotkania nie było - będziemy dyskutować na temat rozmaitych opcji na przyszłość - dodał. Zapewnił też, że zdecydowana większość posłów czy struktur regionalnych nie wyobraża sobie opuszczenia obozu Zjednoczonej Prawicy. Jego zdaniem, polityków partii Gowina obowiązuje lojalność w dwie strony. Skoro Zjednoczona Prawica poparła plan Gowina o zmianach w konstytucji, co nie było rozwiązaniem idealnym, to teraz Porozumienie powinno wspierać plan majowych wyborów korespondencyjnych - tłumaczył.
Zapytany, czy zapisze się do PiS i czy nie boi się, że zostanie wyrzucony z Porozumienia, odparł, że do partii Jarosława Kaczyńskiego się nie wybiera. Dodał też, że jego partia nie jest autorytarna, tylko demokratyczna i prezes Jarosław Gowin nie może kogoś z niej wyrzucić jednoosobową decyzją.
Bielan też odniósł się od ostatnich słów Tuska, ostro dogryzających rządzącej partii. Donald Tusk jest politykiem niezwykle przewidywalnym. Spodziewam się po nim samych złośliwości - stwierdził Bielan.Tusk jest zgryźliwym emerytem, który odreagowuje swoje frustracje w związku z tym, że wypadł z wielkiej polityki w Polsce, szpilkami wbijanymi albo obozowi rządowemu albo swojej partii czy kolegom z opozycji - podsumował.