Szef klubu PiS został poproszony o ocenę pobytu w hotelu "Malinowy Zdrój" w Solcu-Zdroju sędzi Trybunału Konstytucyjnego Krystyny Pawłowicz.Z tego co wiem to była tam na jakimś leczniczym turnusie. One są, zdaje się, dozwolone - powiedział dziennikarzom w Sejmie.
Na uwagę dziennikarki, że nie wszyscy mogą na taki wyjazd pojechać, a pani sędzia jednak wyjechała, polityk odparł: Ale sędziowie mają specjalnie uprawnienia. Dopytywany, czy jej sanatorium jest lepsze niż czyjeś inne, Terlecki odpowiedział: Z pewnością nie.
Pawłowicz powinna przeprosić?
Wicemarszałek Sejmu zapytany, czy Krystyna Pawłowicz powinna przeprosić, odpowiedział, że "ja nie wiem, czy powinna przeprosić, nie znam szczegółów". Z tego, co czytałem, to się tam leczy, leczy się prywatnie - dodał.
Pytany, czy to było przemyślane działanie, odparł: Ja bym nie pojechał.
Krystyna Pawłowicz, odnosząc się do informacji o jej pobycie w hotelu "Malinowy Zdrój", potwierdziła PAP, że przebywa tam w celach leczniczych.
W oświadczeniu przesłanym PAP Pawłowicz podkreśliła, że od wielu lat, regularnie co kilka miesięcy jest pacjentką Poradni Rehabilitacyjnej ośrodka "Malinowy Zdrój" w Solcu Zdroju, gdzie korzysta z rehabilitacji i zabiegów leczniczych. Podstawą mojego obecnego pobytu od 31 stycznia br. jest skierowanie lekarskie, wystawione w związku ze stanem zdrowia - napisała.
Funkcjonowanie ośrodka "Malinowy Zdrój" jest ograniczone wyłącznie do udzielania świadczeń zdrowotnych. Od 21 stycznia zgodnie z prawem przyjmuje on pacjentów na zabiegi rehabilitacyjne. Noclegi związane są wyłącznie z w/w świadczeniami zdrowotnymi, a inne udogodnienia nie są dostępne dla kuracjuszy - zaznaczyła Pawłowicz.
Proszę o uwzględnienie tych informacji w swoich relacjach medialnych i zaprzestanie ataków personalnych. Wobec osób szczególnie zaangażowanych rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na mój temat podejmę odpowiednie kroki prawne - dodała. O wyjeździe byłej poseł poinformowano w kontekście pożaru w hotelu i ewakuacji jego gości, w tym sędzi TK Krystyny Pawłowicz. Wiadomość podało lokalne "Echo Dnia", a za nim media ogólnopolskie.
Dyrektor hotelu "Malinowy Zdrój" Paweł Patrzałek powiedział PAP, że w hotelu nie doszło do pożaru, tylko do zadymienia i nie było ewakuacji gości. Zaznaczył, że jego hotel prowadzi działalność leczniczą i działa zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Sędzia TK Krystyna Pawłowicz nadal jest w hotelu "Malinowy Zdrój", a w obiekcie trwa kontrola sanepidu, poinformowało popołudniu Radio ZET. Łącznie przebywa tam ponad 90 gości.
Wszyscy mają skierowania na zabiegi rehabilitacyjne. Przyjeżdżają z nimi lub otrzymują na miejscu w ramach konsultacji lekarskich. Hotel "Malinowy Zdrój" nie ma kontraktu z NFZ, goście sami płacą za pobyt, dodaje Radio ZET.