Obserwatorzy sceny politycznej dostrzegli, że z mediów zniknął ostatnio szef Prawa i Sprawiedliwości. Jak się okazuje, Jarosław Kaczyński zaszył się w podwarszawskiej willi zarządzanej przez Kancelarię Prezydenta. Od kilku dni przebywa w ośrodku w Klarysewie - dzielnicy Konstancina-Jeziornej.
Odpoczynek w zamkniętym ośrodku
Prezes PiS w pocie czoła pracuje tam nad nowym programem swojej partii. Nie pisze nowej oferty programowej dla wyborców sam. Pomaga mu trzyosobowy zespół - donosi "Rzeczpospolita". Na jego czele stoi doradca prezesa PiS Grzegorz Schreiber. Co ciekawe, dwie pozostałe osoby nie są bezpośrednio związane z polityką.
"Gdzie są te buńczuczne hasła taniego państwa, przejrzystego państwa i niewykorzystywania państwa do celów partyjnych?" - tak Grzegorz Napieralski z SLD skomentował dziś w Radiu Zet pobyt prezesa PiS w prezydenckim ośrodku.
Zaraz potem rzecznik PiS Adama Bielan zapewnił, że partia - na zasadach komercyjnych - płaci za wynajem willi w Klarysewie. Nie wymienił jednak żadnej sumy.
Dziennik.pl zadzwonił do Gospodarstwa Pomocniczego Kancelarii Prezydenta RP i zapytał o koszty wynajęcia prezydenckich ośrodków. Po detale, takie jak terminy i ceny odesłano nas do internetowej strony, na której wyszczególniono ośrodki otwarte dla osób z zewnątrz. Problem w tym, że na tej liście nie ma ośrodka w Klarysewie!
Medialne zamieszanie zmusiło w końcu PiS do podania ceny, za jaką wynajęto ośrodek. Piotr Kownacki z Kancelarii Prezydenta powiedział w Radiu Zet, że PiS płaci za willę 250 złotych od osoby plus koszty obsługi. Wieczorem sam prezydent dodał, że ośrodek został wynajety za 35 tysięcy złotych.
>>> Zobacz stronę z prezydenckimi ośrodkami, które można wynająć lub zwiedzać
Efekt będzie piorunujący
Kiedy nowy program i efekty pracy prezesa zostaną publicznie przedstawione? Trzeba się jeszcze uzbroić w cierpliwość, bo okazją do zaprezentowania nowego programu Prawa i Sprawiedliwości będzie konwencja zaplanowana na styczeń 2009 roku.
Według "Rzeczpospolitej", miejscem "programowego show" miał być Wawel i Nowohuckie Centrum Kultury. Adam Bielan jednak temu zaprzecza.