"Popieram główną tezę artykułu w <Economiście>. Po 10 latach członkostwa w Sojuszu nadeszła pora, by jego szefem został ktoś z Europy Wschodniej" - mówi Radosław Sikorski. Nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie, czy są z nim już prowadzone rozmowy na ten temat. "To pozostanie moją słodką tajemnicą" - powiedział, uśmiechając się szeroko.

Reklama

"The Economist" napisał w ostatnim numerze, że to właśnie Radosław Sikorski jest najpoważniejszym kandydatem na stanowisko nowego szefa NATO. Choć w zagranicznej prasie pada jeszcze jedno nazwisko: Aleksandra Kwaśniewskiego.

>>>Sikorski jedną nogą poza polityką

Polscy politycy - nawet ci z opozycji - jak jeden mąż deklarują, że poprą na stanowisko szefa NATO Sikorskiego bądź Kwaśniewskiego. "Chciałbym podziękować za tę deklarację prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. To pokazuje, że wciąż potrafimy działać razem, zwłaszcza w polityce zagranicznej" - powiedział Sikorski.

Reklama