Sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski w poniedziałek w Radiu Plus pytany był m.in. o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w ostatnich tygodniach kilkukrotnie zapowiadał zmiany w sposobie liczenia głosów w komisjach wyborczych.
Zmiany w liczeniu głosów
Chcemy wprowadzić takie zmiany, aby komisje wyborcze mogły liczyć głosy najbardziej transparentnie, jak się da, czyli aby przewodniczący pokazywał każdy oddany głos całej komisji, cała komisja zapisywała sobie, czyj to głos (na kogo oddany - PAP), czy ważny, czy nieważny - powiedział. Tak liczy się głosy w Wielkiej Brytanii, tak liczy się głosy w kilku innych państwach - dodał.
Zdaniem Sobolewskiego takie liczenie głosów - jak mówił - "będzie pewnie troszkę dłużej trwało", jednak będzie bardziej transparentne od dotychczasowego sposobu liczenia, gdzie karty wyborcze są dzielone i następnie liczone przez danych członków komisji, a następnie sumowane.
Na pytanie, czy to jedyna planowana zmiana, jeśli chodzi o liczenie głosów, sekretarz generalny PiS odpowiedział, że jest to jedna ze zmian, pozostałe mają być "prawdopodobnie kosmetyczne".
Projekt ustawy w tej sprawie ma zostać zaprezentowany w ciągu "kilku tygodni".
Sobolewski podkreślił również, że PiS nie przewiduje innych zasadniczych zmian w Kodeksie wyborczym.
W połowie września Kaczyński powiedział, że "potrzebne są nowe zasady liczenia głosów". I to wprowadzimy w ustawie, tak żeby bardzo trudno było coś zmienić, żeby to było w zasadzanie niemożliwe - zapowiedział. Wcześniej mówił też, że należy przeprowadzić pewne zmiany prawne, które pozwolą lepiej kontrolować wyniki wyborów i musimy stworzyć "armię", która będzie strzegła wyborów w każdym okręgu wyborczym.
Autor: Adrian Kowarzyk