Rzecznik rządu został zapytany w Polskim radiu 24 o zapowiedź PiS wniesienia do Sejmu projektu przewidującego zniesienie immunitetów formalnych dla parlamentarzystów i sędziów, czy będzie na to zgoda opozycji. - Myślę, że to jest taki sprawdzian w tej chwili - ocenił Müller.

Reklama

Według niego immunitet jest rozwiązaniem zbędnym. Wskazał, że do odpowiedzialności karnej nie może być pociągnięty parlamentarzysta i nawet gdy jest zgromadzony materiał dowodowy nie można rozpocząć postępowania przed sądem. - Przed sądem ma prawo się obronić każdy, czy to sędzia czy poseł czy senator i odnieść się do ewentualnych zarzutów. Bez zgody Sejmu czy Senatu aktualnie nie jest to możliwe - zauważył rzecznik rządu. Dodał, że podobnie jest też w przypadku sędziów.

To nie jest sytuacja normalna, równoważna ze sprawiedliwością, bo tej sprawiedliwości nie sposób wymierzyć, gdy jest to blokowane procedurą immunitetu - dodał Müller.

Müller pytany o ewentualne zmiany w rządzie zwrócił uwagę, że zmiana jednego czy dwóch ministrów, to nie jest rekonstrukcja rządu, ale normalną korektą, która występuje w czasie działania każdego rządu. W tym kontekście przywołał niedawną zmianę na stanowisku ministra ds. UE, którym został Szymon Szynkowski vel Sęk.

Pozostałych zmian na razie żadnych nie ma, poza uzupełnieniem wakatów, jak choćby na stanowisku wiceministra spraw zagranicznych. Arkadiusz Mularczyk obejmie to stanowisko - podkreślił rzecznik rządu. Dodał, że wydarzy się to jeszcze w tym tygodniu.

Zakres immunitetu

Rzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował w poniedziałek, że projekt zmiany konstytucji ws. zmiany zakresu immunitetu PiS powinno złożyć do końca roku.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński o zniesieniu immunitetów formalnych dla parlamentarzystów i sędziów mówił we wrześniu. Jego zdaniem, immunitet materialny musi jednak zostać zachowany, bo nie może być tak, że poseł odpowiada karnie za to jak głosuje, albo za to co mówi z mównicy. Natomiast, jak mówił Kaczyński, immunitet nie powinien chronić w takich przypadkach, gdy np. poseł czy sędzia kradnie czy po pijanemu jeździ samochodem.

Reklama

Immunitet formalny chroni posła lub senatora przed pociągnięciem do odpowiedzialności karnej i karnoadministracyjnej bez zgody Sejmu lub Senatu. Obejmuje on wszystkie czyny popełnione przez parlamentarzystę, w szczególności czyny inne niż wynikające z wykonywania mandatu i rozciąga się na całe postępowanie karne.

Parlamentarzystę chroni też immunitet materialny - stanowiący, że nie może on być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego (np. wystąpienia w parlamencie, sposób głosowania, zgłaszane inicjatywy ustawodawcze) - ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu.

autor: Rafał Białkowski