"Jestem sceptyczny, nawet zaniepokojony, czemu mieliby być chronieni bardziej niż reszta społeczeństwa" - powiedział DZIENNIKOWI Tadeusz Cymański. Zdaniem posła PiS, Janusz Kochanowski uległ zakrojonej na szeroką skalę kampanii. "Ta debata będzie tylko promocją ruchu gejowskiego, że niby tacy prześladowani" - dodaje Cymański.

Reklama

>>>Obrazisz gejai i trafisz do więzienia?

Podobnie zaskoczona pomysłem rzecznika jest posłanka Platformy Iwona Katarasińska-Śledzińska. "Jeżeli Kochanowski wytoczy jakieś konkretne argumenty, a mam nadzieję, że takie ma, to chętnie wysłucham" - mówi posłanka. Jednocześnie przyznaje, że nie spotyka się w swoim otoczeniu z przejawami dyskryminacji seksualnej.

Geje poparcia nie znajdą także u Ryszarda Kalisza. "Mam wątpliwość, czy to jest w tej chwili najważniejsze, ale oponować specjalnie nie będę" - mówi poseł SLD.

Rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski od dawna deklarował poparcie dla rozszerzenia zapisów kodeksu karnego tak, by lepiej chronił gejów, ale zapowiadał, że nie będzie o to zabiegał. "Organizacje gejowskie są bardzo dobrze zorganizowane i same sobie poradzą" - mówił. Teraz zmienił zdanie. Zwrócił się do ministra sprawiedliwości o przygotowanie projektu nowelizacji kodeksu karnego.

Jeśli Andrzej Czuma nie poprze pomysłu Kochanowskiego, projekt zostanie zgłoszony jako poselski. Działacze Kampanii Przeciw Homofobii przekonali do tego grupę posłów . "Jest naprawdę duże zrozumienie co do konieczności wprowadzenia takiego prawa. Popierają nas posłowie z różnych frakcji. Nie tylko z SLD, ale i Platformy Obywatelskiej" - powiedział DZIENNIKOWI Robert Biedroń z KPH.

>>> Maciej Stuhr: Lubimy zaglądać komuś do łóżka