Głos na mównicy zabrał Michał Kołodziejczak z AgroUnii, który bezpośrednio zwrócił się do posłów Zjednoczonej Prawicy.

- Tak rządziliście osiem lat, że Polaków nie stać na prąd. Trzeba dopłacać, bo nie stać. Nie poradziliście sobie z produkcją prądu, trzeba dopłacać. Żywność? Trzeba obniżać VAT - mówił polityk.

Reklama

Kołodziejczak w szale na mównicy. Interweniował Bosak

- Kłamaliście, kłamaliście i będziecie kłamać. Będziecie krzyczeć, a na koniec będziecie siedzieć - mówił podniesionym głosem Kołodziejczak.

Na tym jednak nie koniec. Szef AgroUnii zarzucił także, że rząd PiS nie potrafił przeciwdziałać kryzysom. - Nie wiem, czy macie problem z hormonami, czy mózgiem - pytał poseł. Na sali zawrzało podczas wystąpienia Kołodziejczaka.

Lider AgroUnii został upomniany przez wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka, że przekracza czas. Robił też to już wcześniej. Lider Konfederacji zadecydował o wyłączeniu mikrofonu Kołodziejczakowi. - Proszę posła o zejście z mównicy - apelował wicemarszałek Sejmu. Polityk w końcu zdecydował się wrócić do ławy poselskiej.