Skoro Janusz Palikot otrzymuje takie propozycje od człowieka numer dwa w Platformie, to oznacza to, że polityczna pozycja posła ma się wzmocnić. Jeśli taki jest zamysł najważniejszych osób w partii, to prezydium klubu raczej tylko potwierdzi wolę przywódców.

O tym, że partia stawia na Palikota świadczyć może również fakt, że ma on ponownie kierować sejmową komisją "Przyjazne Państwo". O przyjęciu propozycji objęcia obu funkcji poinformował sam Janusz Palikot.

"Przyjąłem propozycję objęcia funkcji wiceszefa klubu PO i szefa komisji <Przyjazne Państwo>" - powiedział Palikot dziennikarzom po spotkaniu z nowym przewodniczącym klubu PO Grzegorzem Schetyną.

Wiceszefem klubu ma być też - według Palikota - Grzegorz Dolniak, trwają także rozmowy z Jarosławem Gowinem o jego wejściu w skład prezydium klubu Platformy.

Schetyna uzasadniając tę decyzję powiedział dziennikarzom, że zna Palikota od wielu lat i ceni jego aktywność oraz "dobre poczucie humoru". "Chciałbym, żeby był bliżej, to znaczy żeby był w prezydium, w tym ścisłym gronie prowadzącym klub parlamentarny" - podkreślił nowy szef klubu Platformy.

"Wiem też, że jest pracowity i wolę zbudować tak prezydium, że ludzie, którzy są aktywni, będą robili politykę w prezydium klubu, a nie na zewnątrz.(...) Wolę go mieć przy sobie, bo wiem, że jak z nim rozmawiam i opisujemy pewne rzeczy w polityce, to znajdujemy wspólny mianownik, a jeżeli on realizuje swoją własną politykę, to bywa to czasami kłopotliwe dla Platformy, a tego chcę uniknąć" - dodał Schetyna.

Ostateczny skład prezydium klubu musi zatwierdzić cały klub PO, który zbierze się w przyszłym tygodniu. Palikot dodał, że wiceszefem klubu ma być również Grzegorz Dolniak i trwają rozmowy z posłem Jarosławem Gowinem. Przyznał, że Gowin już raz odmówił zostania wiceszefem klubu, ale - dodał - jest ciągle namawiany, aby jednak objął tę funkcję.

Zgodnie z klubowym regulaminem, klub PO liczy maksymalnie 6 wiceprzewodniczących. Nieoficjalnie politycy Platformy mówią, że obok Palikota, Dolniaka i Gowina do prezydium mają wejść Sławomir Nowak i Rafał Grupiński - dotychczasowi ministrowie z Kancelarii Premiera, ale nie jest przesądzone, czy rzeczywiście przejdą do Sejmu.













Reklama