Berlusconi jako pierwszy zachodni przywódca odwiedził Białoruś po blisko 15 latach sankcji politycznych, nałożonych przez UE i USA.

Na zakończenie spotkania z dziennikarzami włoski premier, zwracając się do Łukaszenki, powiedział: "Najlepsze życzenia dla pana i dla pańskiego rządu. I dla narodu, który, wiem, pana kocha. (...) Pokazały to wszystkie wyniki wyborów, które wszyscy mają przed oczami, które my uznajemy i doceniamy".

Reklama

Łukaszenka dziękując Berlusconiemu za dotrzymanie słowa i przyjazd do Mińska powiedział: "Rozumiemy dobrze znaczenie tego i będziemy o tym pamiętać".

"Postrzegamy pańską wizytę nie tylko w kontekście dwustronnym, ale także szerszym, jako wymowny gest wsparcia i poparcia dla naszego kraju na arenie międzynarodowej" - zapewnił białoruski prezydent.

Obaj przywódcy mówili, że zgadzają się co do potrzeby umocnienia relacji handlowych między ich krajami. Sprawa współpracy gospodarczej zdominowała wizytę szefa włoskiego rządu.

"Zgadzam się z prezydentem Łukaszenką co do tego, że możemy dać silny impuls dla poprawy naszych stosunków handlowych" - oświadczył Berlusconi, cytowany przez agencję Ansa. Wyraził przekonanie, że Białoruś stwarza wiele szans dla włoskich przedsiębiorców, przede wszystkim w dziedzinie budownictwa.

"Mamy mocne know-how, biorąc pod uwagę, że jesteśmy w stanie budować piękne i wytrzymałe domy w króciuteńkim czasie, co udowodniliśmy w L'Aquili" - zauważył premier, odnosząc się do budowy nowych osiedli w mieście zniszczonym przez kwietniowe trzęsienie ziemi.