Rosyjskie MSZ uznało zniszczenie w Kutaisi pomnika żołnierzy Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (Rosjanie tak nazywają drugą wojnę światową od 1941 roku) za "akt państwowego wandalizmu, obrażający uczucia każdego cywilizowanego człowieka". W oświadczeniu MSZ oskarżono kierownictwo gruzińskie o "maniakalne dążenie do zatarcia pamięci historycznej własnego narodu".
O odwołaniu gubernatora poinformowano po zwołanej przez prezydenta w Tbilisi naradzie z udziałem przedstawicieli organów ścigania i władz regionu Imeretia. Saakaszwili otrzymał pełną informację o tym, co wydarzyło się w Kutaisi. Wyraził nadzieję, że śledztwo, wszczęte już przez prokuraturę, szybko ustali winnych.
Prokurator generalny Murtaz Zodelawa powiedział, że powodem tragedii w Kutaisi było naruszenie zasad bezpieczeństwa.
Pomnik z betonu i brązu, wysoki na 46 metrów, stał w Kutaisi na miejscu, na którym zaplanowano budowę nowego parlamentu.