Na podstawie wyglądu chmur meteorolodzy z NASA są w stanie w miarę dokładnie przewidzieć, jak zachowa się nadchodzący żywioł. Mogą ocenić, czy z dużej chmury spadnie mały deszcz, czy wręcz przeciwnie - rozpęta się piekło. Niestety, nie są jeszcze wszechwiedzący.

Naukowcy, mimo że wiedzą już wiele, nie znają wszystkich powodów tworzenia się bezlitosnych huraganów. Ale już za pół roku z pomocą przyjdzie im satelita najnowszej generacji, który już od końca czerwca będzie przekazywał dane na Ziemię. Szczegóły badania huraganów przez NASA opisuje środowy DZIENNIK.