Egipt, by zapobiec fali uciekinierów z Palestyny, uszczelnia granicę wzdłuż Strefy Gazy. Przejścia pilnuje tam już 2,5 tysiąca policjantów.
Izrael żąda natychmiastowego uwolnienia porwanego żołnierza. Premier tego kraju Ehud Olmert nie chce słuchać o spełnieniu żądań terrorystów, którzy domagają się uwolnienia palestyńskich bojowników z izraelskich więzień. "Jeżeli nie wypuścicie naszego żołnierza, będziecie mieli wojnę" - ostrzega.
Pokój uda się uratować tylko, gdy izraelskie służby i palestyńska policja zdołają odszukać i odbić zakładnika. Szanse na to maleją jednak z każdą chwilą. Terroryści zbyt dobrze ukryli żołnierza i są pewni, że nikt nie zdoła do niego dotrzeć.
Palestyńscy terroryści z Hamasu, mimo dramatycznego apelu swojego prezydenta, nie uwolnią porwanego izraelskiego żołnierza. Lada moment na Bliskim Wschodzie dojdzie do krwawej jatki. Izraelskie czołgi grzeją już silniki i w każdej chwili gotowe są zgnieść śmiertelnego wroga. Spanikowani Palestyńczycy próbują uciekać do Egiptu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama