Policjanci najpierw upewnili się, że ich radar działa poprawnie. Prędkościomierz nie kłamał. Auto jechało z prędkością prawie 60 kilometrów na godzinę!
Policjanci nie mogli uwierzyć, że samochód na wstecznym może poruszać się z taką szybkością. "To pierwszy kierowca, któremu udało się coś takiego" - mówili zszokowani.
Pirat drogowy nadział się na patrol drogówki w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę. Mężczyznę ukarano mandatem w wysokości 29 euro.
Policjanci z austriackiej drogówki przecierali oczy ze zdumienia. W ich stronę, z dużą prędkością, pędziło auto. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kierowca pruł... na wstecznym biegu!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama