Morderca z Hamasu już raz cudem uniknął śmierci. Agenci Mossadu - izraelskiego wywiadu - dopadli go w szpitalu w Jordanii i próbowali wstrzyknąć mu truciznę. Zostali jednak schwytani.
Tym razem Maszaal nie wywinie się śmierci - zapewniają izraelskie władze. Dorwiemy go i zabijemy, gdziekolwiek się zaszył - obiecują.
Wyrok śmierci już jest, Chaled Maszaal musi być martwy - grzmią izraelskie władze. Terrorysta odpowiada za porwanie izraelskiego żołnierza, którego od kilku dni poszukują specsłużby. Porwanie było przyczyną wkroczenia minionej nocy armii Izraela do Strefy Gazy. Polowanie na szefa Hamasu trwa.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama