Na planie będzie można obejrzeć wszystkie budynki w każdym ze stu miast. Na dodatek z dowolnej perspektywy! A więc zobaczymy miasto oczami kierowcy samochodu i pieszego. Można będzie też polatać między budynkami i na uliczny ruch patrzeć z góry.

Utworzenie takiej mapy to dla informatyków Microsoftu, którzy realizują projekt, iście benedyktyńska robota. Do wykonania jednego planu potrzeba 10 milionów zdjęć.

Ale trójwymiarowe plany miast szybko mają przynosić dochody, bo na wirtualnych budynkach serfujący zobaczą reklamy bardzo realnych firm, które zapłacą za to prawdziwymi pieniędzmi.