Od stycznia do czerwca we Włoszech doszło do 758 takich incydentów, podczas gdy w tym samym czasie w 2009 roku było ich 883.

Najwięcej napadów - 99 miało - miejsce w Rzymie. Z kolei w Salerno w Kampanii na południu najwyższy jest średni łup; wynosił on 208 tys. euro. W skali kraju oszacowano go na 24 tys. euro.

Reklama

Za najbardziej narażone na napaść uznano banki w mieście Caserta w tym samym regionie, gdzie obrabowano 13 proc. wszystkich placówek.

Jak podało ABI, do napadów na banki najczęściej dochodzi w piątki.