"Prezydent wystąpi w ciągu najbliższych 48 godz. mimo naszych obaw, że poparzenia na jego twarzy i innych częściach ciała mogą być przeszkodą, biorąc pod uwagę, że jego wygląd nie będzie taki jak spodziewają się tego media" - tłumaczy w oświadczeniu Ahmed al-Sufi.

Reklama

69-letni Salah po ataku musiał wyjechać na leczenie do Arabii Saudyjskiej. W kilka dni po zamachu bombowym na znajdujący się w kompleksie pałacowym meczet, Salah wysłał do mediów wystąpienie w formacie audio.

Rzecznik zapewnił, że stan zdrowia prezydenta jest dobry i nadal kieruje on sprawami Jemenu z Arabii Saudyjskiej.

Wielomiesięczne protesty przeciwko rządzącemu krajem od ponad 30 lat prezydentowi doprowadziły do krwawych starć między jego zwolennikami a opozycją. Salah zapowiada co prawda, że wróci do Jemenu, ale w kraju coraz głośniejsze są żądania jego ustąpienia. Ponad 100 wpływowych przywódców religijnych i plemiennych wzywa do obalenia prezydenta i wybrania nowego przywódcy. Twierdzą, że Salah nie jest już w stanie wykonywać swych obowiązków.