Irene, która w środę rano przemieszczała się z szybkością około 15 km na godzinę, zbliża się do archipelagu Bahamów; w południe znajdowała się o 540 km na południowy wschód od Nassau. W końcu tygodnia huragan może dotrzeć do wybrzeży Karoliny Północnej i Karoliny Południowej, ale pierwsze ewakuacje rozpoczęto już na jednej z wysp u wybrzeży Karoliny Północnej.
Irene może stać się jeszcze groźniejsza i osiągnąć 4. kategorię przed uderzeniem w wybrzeża USA, gdzie może spowodować powodzie i przerwy w dostawach prądu - ostrzegli meteorolodzy. W czwartek huragan powinien się przemieszczać wzdłuż wschodniego wybrzeża Florydy. Synoptycy nie wykluczają, że huragan dotrze nawet do stanu Maine na północy i Nowego Jorku.
We wtorek o godz. 5 czasu polskiego Irene osiągała siłę do 160 km na godzinę i znajdowała się 160 km na wschód od miasta Puerto Plata w północno-zachodniej Dominikanie. Nad Republiką Dominikany Irene przeszła, nie powodując większych zniszczeń. Na północy tego kraju silne wiatry i wywołane przez nie wysokie fale zmusiły jednak do ewakuacji ponad 1000 mieszkańców.