Na pokładzie znajdowało się więc znacznie więcej ludzi niż pierwotnie przypuszczano - wcześniejsze doniesienia mówiły o ok. 600 osobach (tylu pasażerów mógł przewozić ten prom). W Tanzanii ogłoszono trzydniową żałobę narodową.
Cały czas trwa poszukiwanie rozbitków i wydobywanie zwłok.
Prom Spice Islander płynął z największej wyspy archipelagu Zanzibar na Oceanie Indyjskim, Ungui, na inną wyspę tego archipelagu, Pembę.
Jednostka wypłynęła około godz. 21 w piątek i zatonęła 4 godziny później.
Promem płynęli głównie mieszkańcy Zanzibaru. Według policji, był on niewątpliwie przeciążony. Dokładną liczbę osób na pokładzie podobnych jednostek trudno ustalić ze względu na ułomny system rejestracji pasażerów.
Najtragiczniejszy w skutkach wypadek na wodzie wydarzył się w Tanzanii w 1996 roku, kiedy prom Bukoba zatonął na Jeziorze Wiktorii. Z ok. tysiąca ludzi na pokładzie uratowano tylko 114.