Mitiukow mówił o tym na posiedzeniu Rady ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka, która także działa przy prezydencie Federacji Rosyjskiej. Jego wypowiedź przytoczyła agencja Interfax.

"Międzyresortowa grupa robocza pod egidą naszej Komisji przeanalizowała możliwe warianty rehabilitacji polskich obywateli i wypracowała rekomendacje w tej sprawie. Zostały one przekazane Administracji Prezydenta FR, gdzie je przedyskutowano. Prace te trwają" - powiedział.

Reklama

Mitiukow nie ujawnił szczegółów. Przypomniał jedynie, że polscy prawnicy uważają, iż rehabilitacja ofiar mordu NKWD na polskich oficerach wiosną 1940 roku powinna być imienna, a także domagają się zmiany kwalifikacji prawnej tej zbrodni, przeprowadzenia efektywnego śledztwa i odtajnienia wszystkich materiałów.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew przejął osobisty nadzór nad wyjaśnieniem zbrodni katyńskiej i rehabilitacją jej ofiar. W kwietniu bieżącego roku zapewnił, że będzie szukał rozwiązań, które na gruncie rosyjskiego prawa pozwoliłyby na rehabilitację polskich oficerów. Wcześniej strona rosyjska utrzymywała, że rehabilitacja taka nie jest możliwa.

W kwietniu 2010 roku z inicjatywy prezydenta Federalna Służba Archiwalna (Rosarchiw) opublikowała na swojej stronie internetowej dokumenty Politbiura KC WKP(b) dotyczące mordu.

Wśród siedmiu upublicznionych przez Rosarchiw dokumentów znalazła się notatka ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ławrentija Berii do Józefa Stalina z 5 marca 1940 roku. Uznaje ona polskich jeńców wojennych za "zdeklarowanych i nie rokujących nadziei poprawy wrogów władzy radzieckiej" i proponuje rozpatrzenie ich sprawy "w szczególnym trybie, z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary - rozstrzelania".

Rosarchiw opublikował również tekst podpisanej przez Stalina decyzji Biura Politycznego WKP(b) nr 144 z 5 marca 1940 roku, akceptującej propozycję Berii.

W listopadzie ubiegłego roku Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, przyjęła uchwałę, w której uznała mord na polskich oficerach w 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRR - za państwo totalitarne. Wszelako Duma oceniła wówczas, że ofiary katyńskiej tragedii "z wyczerpującą oczywistością zrehabilitowała już sama historia".