Jak zauważa agencja AP, jest to najkrwawszy dzień w Iraku od początku roku.
Trzynastu irackich żołnierzy poniosło śmierć w rezultacie rebelianckiego ataku na bazę wojskową w mieście Udaim. Według policji bojownicy wjechali o świcie do bazy trzema samochodami i zaczęli strzelać do żołnierzy.
Wcześniej tego dnia doszło do serii wybuchów przydrożnych min i eksplozji samochodów pułapek na północnym wschodzie Iraku. W atakach tych zginęło 11 osób. W poniedziałek rano doszło też do eksplozji w Bagdadzie i na północy Iraku, w wyniku których w sumie śmierć poniosło 58 osób.