Dwusilnikowy samolot britten norman islander BN-2 zaginął pomiędzy wyspami Los Roques a Caracas, stolicą Wenezueli, kilka minut po starcie. Na pokładzie podróżował szef słynnego domu mody Vittorio Missoni, jego żona, dwoje ich przyjaciół i dwoje członków załogi. Od 4 stycznia nie udało się znaleźć najmniejszego śladu po maszynie. W poszukiwania zaangażowano marynarkę wojenną i samolot.
Radar po raz ostatni zanotował obecność samolotu, gdy maszyna znajdowała się 18 km na południe od Los Roques, kurortu położonego na popularnym wśród miłośników nurkowania archipelagu. O ile same wyspy zachwycają urokiem, o tyle to, co dzieje się na otaczającym je Oceanie Atlantyckim, jest wyjątkowo tajemnicze. Od początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku zanotowano w tym rejonie kilkanaście niewyjaśnionych katastrof lotniczych. Najczęściej dotyczyły one małych prywatnych samolotów. Ciał podróżujących nimi pasażerów ani szczątków maszyn nigdy nie udawało się odnaleźć.
Media na świecie zaczynają porównywać ten region do słynnego Trójkąta Bermudzkiego, położonego pomiędzy Bermudami, Miami i Puerto Rico. Wśród teorii, które próbowały wyjaśnić zdarzające się tam tajemnicze zaginięcia statków i samolotów, pojawiały się i naukowe - o wyjątkowo silnych w tym miejscu wyładowaniach atmosferycznych, jak i te fantastyczne - o wpływie mitycznej krainy Atlantydy na nawigację oraz o działalności UFO.