David Cameron przebywa na szczycie G20 w Petersburgu, gdzie obradują najważniejsi przywódcy światowych mocarstw. W wywiadzie dla publicznego brytyjskiego nadawcy, potwierdził, że są nowe dowody na użycie broni chemicznej. Według Camerona, jest też coraz więcej dowodów na to, że za atakiem chemicznym stał reżim Baszara al-Asada.
Syryjskie władze powtarzają, że 21 sierpnia w Damaszku broni chemicznej użyli islamscy bojownicy. Amerykanie twierdzą, że w ataku zginęło ponad 1400 osób. Zapowiadają zbrojną interwencję w Syrii.
Komentując brak zgody brytyjskiego parlamentu na udział w operacji wojskowej w Syrii, David Cameron powiedział, że ma żal do Partii Pracy i części Liberalnych Demokratów. Jego zdaniem, niektórzy parlamentarzyści wybrali łatwe polityczne ścieżki, a nie sprawiedliwą i trudną drogę.
Oficjalnie spotkanie G20 ma dotyczyć spraw gospodarczych, ale w związku z napiętą sytuacją międzynarodową politycy nie unikną tematu Syrii. Temat ten ma być omawiany między innymi podczas dzisiejszej roboczej kolacji.