Izrael zapowiada walkę o niestałe członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. ONZ-owscy dyplomaci komentują, że nie będzie to łatwe dla tego kraju.Jesteśmy zdeterminowani, żeby zwyciężyć" - powiedział Reutersowi izraelski ambasador przy ONZ-cie Ron Prosor. "Najwyższy czas". I precyzuje, że chodzi o kadencję 2019-2020.
Niestali członkowie Rady Bezpieczeństwa są wybierani przez Zgromadzenie Ogólne 193 krajów - większością 2/3 głosów. Kandydaci są zgłaszani przez pięć grup regionalnych, z których dla każdej jest przeznaczona w Radzie określona liczba miejsc. Ambasador Prosor powiedział, że Izrael będzie walczył z Niemcami i Belgią o jedno z dwóch miejsc przypadających krajom grupy Europy Zachodniej. Z technicznego punktu widzenia Izrael powinien być członkiem grupy państw azjatyckich, wraz z innymi państwami Bliskiego Wschodu, ale kraje muzułmańskie zablokowały jego członkostwo w tej grupie.
Izrael nigdy dotąd nie był członkiem Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. ONZ-owscy dyplomaci zwracają uwagę, że większość państw tworzących Zgromadzenie Ogólne jest chłodno albo wrogo nastawiona do tego kraju, dlatego trudni będzie wejść do Rady. Rada Bezpieczeństwa ONZ ma m.in. prawo nakładać sankcje na państwa członkowskie i zezwolić na użycie siły, by wyegzekwować swoje decyzje.