Obrońcy praw człowieka liczą, że wśród amnestionowanych znajdą się: Michaił Chodorkowski i Płaton Lebiediew, wokalistki Pussy Riot, ekolodzy z Greenpeace'u i opozycjoniści oskarżani o sprowokowanie starć z policją. Jednak zdaniem ekspertów szanse na to są niewielkie.



Reklama

Dokument został przygotowany przez kremlowską radę do spraw praw człowieka. Prezydent wstępnie zaakceptował projekt i poprosił, aby teraz zajęli się nim wspólnie: eksperci, deputowani i obrońcy praw człowieka.

Amnestia może objąć tylko te osoby, które nie dopuściły się zbrodni, a także przestępstw związanych z napaścią na przedstawicieli władzy, w szczególności na stróżów prawa - cytuje wypowiedź Władimira Putina agencja IATR-TASS.



Tymczasem opozycja przypomina raport ogłoszony przez Rachel Denber z Human Righst Watch, w którym ostro skrytykowano Władimira Putina za autorytaryzm. - Po powrocie Władimira Putina na Kreml autorytaryzm w Rosji osiągnął taki poziom, jakiego jeszcze nie było w historii tego kraju - stwierdziła Rachel Denber.

Amnestia ma zostać ogłoszona jeszcze w tym miesiącu. 12 grudnia przypada święto rosyjskiej konstytucji.