To Władimir Putin jest odpowiedzialny za tragedię pasażerów malezyjskiego boeinga. Taką opinię wyraził rosyjski opozycjonista Borys Niemcow. Wyjaśnił jednocześnie, że Kreml wspierając separatystów zaognia sytuację na Ukrainie. Tymczasem prezydent Rosji wezwał dziś skonfliktowanych Ukraińców do natychmiastowego przerwania działań zbrojnych.
Władimir Putin twierdzi, że jest w stałym kontakcie z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką i liczy, że ten będzie kontynuował działania na rzecz dialogu. Wcześniej Władimir Putin wezwał do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu. Natomiast rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaprzeczył, jakoby Moskwa miała cokolwiek wspólnego z katastrofą, a spekulacje na ten temat nazwał „niedorzecznymi”. Natomiast resort obrony choć nie wprost, to jednak sugeruje, że za ewentualnym zestrzeleniem samolotu może stać ukraińska armia.