Premier Japonii Shinzo Abe określił mianem nie do przyjęcia - rosyjskie manewry na Wyspach Kurylskich. Zapowiedział, że Tokio zamierza złożyć protest za pośrednictwem MSZ.

Reklama

Południowa część archipelagu Wysp Kurylskich jest przedmiotem sporu między Rosją i Japonią. Rosja wczoraj rozpoczęła manewry na Wyspach Kurylskich. Biorą w nich udział żołnierzy z jednostek stacjonujących na samych wyspach oraz grupy spadochroniarzy z pobliskiego Kraju Nadmorskiego Rosji. W ćwiczeniach uczestniczą również okręty rosyjskiej Floty Oceanu Spokojnego. Aleksander Gordiejew, szef służby prasowej Wschodniego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Rosji oświadczył, że manewry maja planowy charakter i są jednym z etapów szkolenia żołnierzy.

To już kolejne manewry rosyjskiej armii. W poniedziałek rozpoczęły się manewry w obwodzie pskowskim blisko granic Estonii i Łotwy. W miniony piątek zakończyły się wojskowe ćwiczenia na poligonie Aszułuk na południu kraju a więc blisko granicy Ukrainy. Na początku lipca Rosja przeprowadziła manewry Floty Czarnomorskiej. W opinii części ekspertów, narzędzia wojskowe stają się coraz wyraźniejszym elementem rosyjskiej polityki zagranicznej.