Północna Norwegia zagrożona huraganem "Ole". Policja i władze regionu Salten, którym podlegają przybrzeżne wyspy Givaer na Morzu Norweskim, zdecydowały o dobrowolnej ewakuacji tamtejszej ludności. Według prognoz, jutro rano w brzegi tych wysp mogą uderzać fale morskie spiętrzone na wysokość 22, a nawet 25 metrów. Czegoś podobnego nie widział jeszcze nigdy żaden z mieszkańców tych skalnych wysepek, których najwyższy punkt sięga zaledwie 26 metrów ponad poziom morza.

Reklama

Huragan „Ole” ma też uderzyć w należący do Norwegii archipelag Lofotów, a następnie w tereny nadbrzeżne na stałym lądzie. Władze wzywają mieszkańców tych rejonów o pozostawanie w domach. Szczególnie narażone na atak wiatru, mającego nieść też śnieg, są niemal 40-tysięczne, uniwersyteckie miasto Bodö i otaczające je nadmorskie gminy. Wiatr w porywach może osiągać prędkość 160 km na godzinę. Huragan „Ole” zacznie słabnąć jutro po godzinie 18.00.