Mieszkańcy ostrzegani przez meteorologów od kilku dni ustawiają specjalne zabezpieczenia przed niszczycielską siłą morza. Tutaj doskonale pamięta się o tym, jakie szkody wyrządził huragan Xyntia, który przetoczył się nad tą częścią Francji kilka lat temu.
W Saint Malo, portowym mieście, niegdyś przystani korsarzy i podróżników, woda zalała ulice. Filmująca zjawisko ekipa jednej ze stacji telewizyjnych została zmieciona przez potężną falę, na szczęście poza drobnymi stłuczeniami nikomu nic się nie stało.
Niepokój panuje na półwyspie Mont St Michele, uchodzącym za jeden z cudów świata, gdzie fale mogą dochodzić do dwudziestu metrów wysokości. Nadbrzeżne drogi są zalane. Żandarmeria apeluje o zachowanie ostrożności, bo ciekawskich zobaczenia na własne oczy przypływu stulecia nie brakuje.
W licznych portowych miejscowościach nadbrzeża są pod wodą. Mieszkańcy czekają na odpływ w nadziei na cenny łup, czyli pyszne skorupiaki pozostawione na skałach przez morze.