Rzecznik linii lotniczych Alaska Airlines poinformował, że mężczyzna miał skończyć pracę dziewięć minut przed odlotem maszyny. Po zakończeniu dyżuru jego nieobecność zauważyło trzech innych pracowników lotniska, którzy razem z nim ładowali bagaże. Ponoć dzwonili do niego i wysyłali wiadomości tekstowe, jednak nie odpowiadał.

Reklama

Choć mężczyźnie nic się nie stało, przewieziono go do szpitala na rutynowe badania.