Nagrania - jak pisze Politico - były jednym z powodów, dla których polska opinia publiczna odwróciła się od Platformy Obywatelskiej.
Polacy utwierdzili się bowiem w przekonaniu, że jest to partia oderwana od rzeczywistości. Autor artykułu przypomina, że jedną z podsłuchanych osób jest obecna komisarz do spraw rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska, która podczas jednego ze spotkań powiedziała, że tylko "idiota" pracowałby za mniej niż 6 tysięcy złotych miesięcznie.
Według portalu, afera taśmowa przyczyniła się do "zaskakującej" porażki Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Od tamtego momentu Platforma jest "w panice", a jej popularność spada. Jednocześnie Politico zauważa, że premier Ewa Kopacz "przez miesiące nic nie zrobiła w kwestii nagrań" i wydawało się, że skandal mija. Później okazało się to nieprawdą.