Według rosyjskich wyliczeń, jest to 32. "biały konwój", który wyruszył, aby pomagać mieszkańcom Donbasu. Tymczasem strona ukraińska przekonuje, że pod przykrywką pomocy humanitarnej Rosja dostarcza broń separatystycznym bojownikom.

Reklama

Nie wiadomo co wwożą na Ukrainę rosyjskie ciężarówki. Nawet obserwatorzy OBWE, stacjonujący na rosyjsko-ukraińskiej granicy nie mają prawa zaglądać do ładowni.

Szef misji obserwacyjnej Paul Picard wielokrotnie informował Polskie Radio, że jego ludzie mogą najwyżej policzyć, ile aut wjechało na Ukrainę i ile wróciło. Rosyjskie Ministerstwo do spraw. Nadzwyczajnych Sytuacji zapewnia, że samochody przewożą tylko jedzenie, lekarstwa i produkty pierwszej potrzeby.

Reklama