Mieszkańcy Tiencinu obawiają się o zdrowie. Przed niebezpieczeństwem toksycznych opadów swoich obywateli przebywających na terenie Tiencinu ostrzegła amerykańska ambasada w Pekinie.
Podobnych ostrzeżeń przed potencjalnie niebezpiecznym deszczem nie wydały jednak lokalne władze. Jak poinformowano, stężenie zanieczyszczeń chemicznych w powietrzu nieznacznie przekraczało dopuszczalne w Chinach normy.
Stan powietrza jest na bieżąco monitorowany. W miejscu katastrofy pracują specjaliści od zagrożeń chemicznych. Śledczy starają się ustalić przyczyny pożaru i eksplozji, do których doszło nocą ze środy na czwartek.
Wciąż jednak nie wiadomo jakie substancje znajdowały się na terenie składu z niebezpiecznymi materiałami i dlaczego położony on był tak blisko budynków mieszkalnych.