Była kandydatka Partii Demokratycznej przyjechała do Waszyngtonu na galę fundacji wspierającej dzieci. W przeszłości zaczynała swoją karierę jako stażystka w tej organizacji. - Dzieci boją się tego, co może się stać. W Nevadzie spotkałam małą dziewczynkę, która rozpłakała się mówiąc mi o swoim strachu przed deportacją jej rodziców. Żadne dziecko nie powinno tak się bać. Nie powinno żyć w strachu, niezależnie od tego, czy jest latynosem, afroamerykaninem, muzułmaninem - podkreśliła Clinton.
"Muszę przyznać, że nie było mi łatwo przyjść tutaj... W ostatnich dniach kilkakrotnie miałam ochotę zaszyć się w pokoju z książką i moimi psami, już nigdy nie wychodzić z domu. Ale trzeba wziąć się w garść, stanąć na nogi i znów zabrać się do pracy" - powiedziała Hillary Clinton w swoim pierwszym wystąpieniu po porażce w wyborach prezydenckich.
Reklama
Reklama
Reklama