Występując na wiecu w Huntington, w przyjaznym mu stanie Zachodnia Wirginia, Trump określił dochodzenie prowadzone przez Muellera jako "poniżające dla nas wszystkich a przede wszystkim poniżające dla naszego kraju i poniżające naszą konstytucję".

Reklama

Mam nadzieję, że ostateczny rezultat (dochodzenia) będzie naprawdę uczciwy. Zasługują na niego miliony ludzi, którzy dali nam duże zwycięstwo w listopadzie, a także wszyscy Amerykanie dążący do lepszej przyszłości - dodał prezydent wywołując entuzjazm słuchaczy.

Wezwał też Demokratów aby dokonali wyboru: albo będą się dalej kierować "obsesją zmyśleń", albo zaczną "służyć interesom narodu amerykańskiego".

Trump odniósł w Wirginii Zachodniej zdecydowane zwycięstwo w listopadowych wyborach prezydenckich, częściowo dzięki - jak podkreślają analitycy - obietnicom ożywienia upadających kopalń węgla w tym stanie.

Była to pierwsza wypowiedź prezydenta po informacji mediów, że prokurator Mueller powołał tzw. wielką ławę przysięgłych do rozpatrzenia zarzutów o ingerencję władz rosyjskich w wybory prezydenckie w USA w roku 2016 oraz o powiązania najbliższego otoczenia Donalda Trumpa z przedstawicielami Kremla. Podkreśla się, że decyzja Muellera oznacza, że dochodzenie weszło w jakościowo nową fazę.

Zarzuty o niejasne powiązania najbliższych osób z jego otoczenia, a nawet jego samego z Rosją, prześladują Trumpa praktycznie od początku jego prezydentury.

Dochodzenie prowadzone przez Muellera, które zatacza coraz szersze kręgi, może doprowadzić nawet do postawienia prezydenta w stan oskarżenia (impeachment).