23-letni Afgańczyk dotarł do Niemiec jesienią 2016 roku po podróży przez Iran, Turcję i Bałkany. W czerwcu br. złożył wniosek o azyl w niemieckiej Tybindze. Federalny Urząd Migracji i Uchodźców (BAMF) rozpatrzył jego prośbę odmownie, ponieważ mężczyzna wcześniej złożył wniosek o azyl w Bułgarii. Jak twierdzi, został do tego zmuszony podczas pobytu w bułgarskim więzieniu.
Deportowanego przez Niemców do Bułgarii migranta władze tego kraju odesłały do kraju pochodzenia - Afganistanu.
Sąd uznał postępowanie niemieckich władz za niezgodne z prawem i nakazał sprowadzenie Afgańczyka z powrotem do Niemiec. Zdaniem sędziów złożone przez migranta zażalenie na decyzję o odesłaniu do Bułgarii miało moc wstrzymującą przeprowadzenie deportacji. Ewentualna deportacja będzie zdaniem sądu możliwa dopiero po ostatecznym zakończeniu postępowania.
Adwokat migranta Markus Niedworok powiedział agencji dpa, że powrót jego klienta zaplanowano na 11 grudnia. Niemieckie władze zobowiązane są do wystawienia mu wszelkich potrzebnych dokumentów.
Na terytorium Niemiec przebywa ponad 200 tys. migrantów, którzy po odrzuceniu ich wniosków o azyl powinni wyjechać z kraju. Władze zachęcają ich do dobrowolnego wyjazdu. Co roku deportowanych jest około 20 tys. osób.