Wybór Soedera na dziewiątego lidera CSU w historii partii nastąpił zgodnie z oczekiwaniami; oprócz niego nie było innych kandydatów. Za jego kandydaturą głosowało 87,4 proc. delegatów; Soeder otrzymał 674 z 771 oddanych ważnych głosów.

Reklama

Krótko potem delegaci niemal jednogłośnie zagłosowali za tym, by Seehofer został honorowym przewodniczącym partii. Tę symboliczną funkcję sprawuje obecnie jeszcze dwóch polityków - Theo Waigel (szef CSU w latach 1988-1999) oraz Edmund Stoiber (1999-2007).

Tym samym Soeder w krótkim czasie przejął po Seehoferze dwa stanowiska - w marcu 2018 r. został wybrany na premiera Bawarii.

Wcześniej w sobotę Soeder oceniał jako najważniejsze, że ze zjazdu partii wyjdzie sygnał jedności. "Mamy za sobą czas pełny zawirowań, po którym powoli, ale zdecydowanie dorastamy do nowej formy współpracy", jest to jednak proces wymagający czasu - dodał.

O zamiarze ustąpienia ze stanowiska przewodniczącego partii na nadzwyczajnym zjeździe 19 stycznia Seehofer poinformował już w listopadzie. W wydanym wówczas komunikacie nie wspomniał, jak długo zamierza być ministrem spraw wewnętrznych Niemiec; według źródeł dpa urząd może złożyć jeszcze przed końcem kadencji.

Na przewodniczącego CSU Seehofer został wybrany po raz pierwszy w 2008 roku. W okresie od 2008 roku do marca 2018 roku był także premierem Bawarii, ale pod presją partii musiał przekazać ten urząd Soederowi. Pozostał szefem CSU i objął urząd federalnego ministra spraw wewnętrznych.

Seehofer kilkakrotnie doprowadził do poważnych napięć w koalicji rządzącej, złożonej z CSU, CDU i socjaldemokratycznej SPD. Większość tarć dotyczyła zbyt liberalnej zdaniem Seehofera polityki migracyjnej kanclerz Angeli Merkel oraz Hansa-Georga Maassena, ówczesnego szefa niemieckiego kontrwywiadu BfV.

Reklama

Seehofer poparł Maassena, mimo że ten wbrew stanowisku Merkel w publicznych wypowiedziach umniejszał skalę i wagę ksenofobicznych ekscesów w miejscowości Chemnitz na wschodzie kraju. Ostatecznie Maassen, którego dymisji domagała się SPD, został zmuszony do odejścia ze stanowiska.

Soeder to dla CSU szansa pożegnanie wcześniejszych sporów - ocenia Associated Press. Dpa wskazuje zaś, że jest to także szansa na odnowę.

Ugrupowanie planuje przeprowadzić wewnętrzną reformę, "chce być bardziej nowoczesna, młodsza, bardziej kobieca i dynamiczna" - pisze dpa. Specjalna komisja pod przewodnictwem sekretarza generalnego Markusa Blumego ma do października przygotować konkretne propozycje w tej sprawie.

W wyborach do bawarskiego parlamentu 14 października CSU zdobyła 37,2 proc. głosów. CSU, która wcześniej rządziła w Bawarii samodzielnie, musiała szukać koalicjanta - została nim centroprawicowa partia Wolni Wyborcy (FW).

W grudniu zmiana nastąpiła także w kierownictwie siostrzanej chadeckiej partii CSU - CDU. Ze stanowiska przewodniczącej zrezygnowała jej wieloletnia szefowa, kanclerz Angela Merkel, a zastąpiła ją jej współpracowniczka Annegret Kramp-Karrenbauer.