W ubiegłym roku w Niemczech urodziło się więcej dzieci niż w 2006 roku. Ale nie miało to związku z poprawiającą się sytuacją materialną Niemców. Eksperci zauważyli, że wyż przypadł na marzec - dokładnie dziewięć miesięcy po tym, jak reprezentacja tego kraju wywalczyła trzecie miejsce na mistrzostwach świata w piłce nożnej. Dodatkową radością było to, że piłkarze zaliczyli ten sukces na niemieckich boiskach.
Po rekordowej wiośnie liczba narodzin zaczęła spadać. To - zdaniem ekspertów - kolejny dowód na cudowne działanie sukcesów sportowych.
Wygląda więc na to, że Niemcy powinni jak najczęściej starać się o prawo do organizacji ważnych imprez sportowych. I w nich wygrywać. Bo nasi zachodni sąsiedzi starzeją się, a dzieci wciąż rodzi się tam za mało.